Mysz domowa jest jednym z najbardziej ekspansywnych gatunków gryzoni. Stanowi przy tym zagrożenie dla innych członków ekosystemu i może też wyrządzić szkody w naszym gospodarstwie domowym. Szczególnie w okresie obniżonych temperatur myszy szukają schronienia w naszych domach zarówno na wsiach, jak i w miastach. W poszukiwaniu pożywienia mysz sprawdzi zawartość naszych kuchennych półek, nadgryzając produkty spożywcze, książki i różne opakowania oraz pozostawi odchody w różnych miejscach. Co więcej, myszy mogą przenosić przeróżne choroby i pasożyty, takie jak toksoplazmoza, ospa riketsjowa i dur szczurzy, dlatego bezpieczniej jest trzymać je z dala od naszego gospodarstwa domowego.
Nie da się ukryć, że mysz w naszym domu to intruz. Nie chcemy więc, by gryzonie panoszyły się w kuchni, psując jedzenie, a tym bardziej narażały naszą rodzinę na zarażenie przenoszonymi przez nie chorobami. Mamy kilka rozwiązań, które pomogą nam trzymać gryzonie z dala naszego domu. Poniżej opisaliśmy kilka sprawdzonych propozycji.
Myszy mają wrażliwy węch i wprost nie znoszą amoniaku. Ta cudowna właściwość ma swoje źródło w fakcie, że myszy traktują zapach amoniaku tak jak mocz drapieżnika. W związku z tym myszy wolą trzymać się z dala od terytorium, na którym grasuje potencjalny łowca.
Stosowanie amoniaku do walki z myszami jest naprawdę proste. Jego niewielką ilość wystarczy włożyć do słoika lub szklanki w pobliżu miejsc występowania gryzoni. Trzeba jednak wybrać odpowiednie miejsce, tak by zawartość naczynia się nie rozlała. Skuteczne również będzie przemywanie części naszego wnętrza roztworem z zawartością amoniaku. Sposób ten jest nieco mniej wydajny, ale odstrasza myszy przechodzące w niedalekiej odległości. Amoniak jest także świetnym specyfikiem do mycia przestrzeni naznaczonych przez myszy odchodami. Warto jednak pamiętać o odpowiedniej wentylacji pomieszczenia oraz o użyciu rękawiczek podczas mycia powierzchni przy pomocy amoniaku.
Innym zapachem, którego boją się myszy, jest mięta. Możemy więc skutecznie utrzymać gryzonie z dala naszego domu, umiejscawiając bawełniane kulki nasączone zapachem mięty pieprzowej. Aromat emitujemy w pobliżu dróg, którymi myszy dostają się do budynku. Ważne jest to, by wyczuły go myszy próbujące dostać się do środka. Metoda ta chroni nasz dom przed wejściem do niego myszy, jednak nie zadziała na gryzonie, które już znajdują się w środku.
Warto rozejrzeć się po mieszkaniu i znaleźć dziury, przez które myszy dostają się do naszego domu. Gdy jakąś znajdziemy, należy ją szczelnie zakleić gipsem. Gryzonie z łatwością wspinają się na wysokość piętra i poddasza, dlatego dobrym rozwiązaniem jest sprawdzenie, czy w dachu nie znajdują się otwory, przez które mogłyby wejść do środka. Jeśli tak, to powinniśmy je czym prędzej załatać.
Jeśli szukamy humanitarnej metody na eliminację myszy z naszego otoczenia, to powinna nas zainteresować tzw. „żywołapka”. Przy pomocy jedzenia wabimy gryzonia do środka pułapki i bez robienia zwierzęciu krzywdy swobodnie możemy przenieść je w inne miejsce, np. na łąkę lub do lasu. Na podobnej zasadzie działają lepy, do których przykleja się mysz wabiona czymś do jedzenia.